Na dwie sekundy przed końcowym gwizdkiem półfinałowego meczu Gwardia Opole – Azoty Puławy, w wielkim finale PGNiG Pucharu Polski byli opolanie. Wówczas to piłkę do ręki wziął Nicola Prce i huknął do siatki! Trafienie to zapewniło gościom występ w Kaliszu, mimo porażki 23:25. W pierwszym spotkaniu w Puławach gospodarze zwyciężyli bowiem 31:28.
Wcześniej do finałowego starcia, które odbędzie się 13 maja, bez większych problemów awansowało PGE VIVE Kielce. Obrońca trofeum dwa razy rozbił Górnika Zabrze. W Hali Legionów padł wynik 46:28, natomiast w Zabrzu, przyjezdni zwyciężyli 35:29.
fot. zprp.pl